Forum KKS VIS
Forum dyskusyjne Kwidzyńskiego Klubu Strzeleckiego VIS => SPRAWY KLUBOWE => Wątek zaczęty przez: ryba MR w Listopada 03, 2011, 01:56:01 pm
-
Witam
Wczorajsza moja przypadkowa wizyta w magazynie.
Jakiś czas temu Tomek z Jackiem wymienili nasze wszystkie stare materace na nowe i kompletne, nieporwane jednolity kolor i wszystkie materace miały wiązania.
Więc się ku..a pytam, kto pozamieniał je na stare i uszkodzone.
PS. Klub nie jest prywatną wymiennikownią dobro jego jest wszystkich klubowiczów.
Zamek do pierwszego pomieszczenia został wymieniony.
Proszę podziękować tej osobie lub osobą, które to zrobiły.
-
Maciek może któś cóś "szturchał" w magazynie i się oberwało! ;P ;P ;P :radocha:
-
Poza materacami zniknęły również tarcze. Także dzięki temu komuś "pazernemu" i bardzo koleżeńskiemu "koledze" zamykam dostęp pozostałym kolegom do pierwszego pomieszczenia.
Klucze do pierwszego pomieszczenia będą mieli tylko Darek i Jacek.
-
Przykra sprawa,ze swojej strony zapewniam że mimo posiadania klucza oraz swojej broni ,niemam zwyczaju korzystania z własności klubowej bez wiedzy i przyzwolenia prezesa.W magazynie niebyłem ani razu zamodzielnie.Panowie dbajmy o ten klubowy sprzęt bardziej jak o własny,z nieba nam nic nie spadło.Przykro słyszeć o dobijanu kubowego sprzętu.
-
Maciek może któś cóś "szturchał" w magazynie i się oberwało! ;P ;P ;P :radocha:
Wojtek niestety, ale zostały w perfidny sposób podmienione. I nie jest to tylko moja opinia i spostrzeżenie.
-
Tak przy okazji.... widział ktoś małe blachy ?
-
No to pięknie.... :evil:
Nieciekawa sprawa i przykra. Mam nadzieję, że się znajdzie sensowne wytłumaczenie i sprawę się wyjaśni i rozwiąże. Tylko zaufanie maleje...
Skoro utraciłem dostęp do pomieszczenia proszę o wystawienie blach do śrutu na zewnątrz magazynu, bo tylko z tego korzystam.
pzdr
-
Tak przy okazji.... widział ktoś małe blachy ?
Skoro utraciłem dostęp do pomieszczenia proszę o wystawienie blach do śrutu na zewnątrz magazynu, bo tylko z tego korzystam.
Odpowiadam
Lechu małych blaszek było 7 zostały 2 (uszkodzone) wykonywałem je osobiście z drewnianym i Krzyśkiem G. Gwoli przypomnienia strzelaliśmy tylko do nich ze strzelby.
Piotr poperów było 10 zostało 9
proszę sobie odpowiedzieć na zadawane pytania i dostęp do zasobów klubowych.
dobro klubowe jest od tej pory udostępniane wyłącznie do zawodów i treningów niedzielnych,.
-
Podzielam zdanie Maćka i Jurka. Zwłaszcza, że jeśli chodzi o materace wieźliśmy je z Jackiem bezinteresownie - Jacka autem i paliwem. Materace dostaliśmy od UMK za darmo i kilka razy pytałem kto chce materac bo był zapas. Co do tarcz też były za darmo i wystarczyło spytać -kto chciał dostał ile chciał.
-
Dorogije Rebiata,
Moje spostrzeżenia i wnioski są następujące.
Nie sądzę aby podmiana materacy nastąpiła bezpośrednio w magazynie. Pracownik ochrony CKJ zauważył by taki manewr.
Według mnie nastąpiło to już na strzelnicy a delikwent korzystając z naszej nieuwagi zrobił sobie "szacher macher". Po zwiezieniu całego majdanu do magazynu nikt tego nie zauważył.
Środek zapobiegawczy na przyszłość.
Proponuję zrobić jeden okrągły drewniany stempel z napisem KKSVIS+numer i oznaczyć tuszem żywicznym wszystkie materace (podobnie jak to robiono w wojsku). Taki stempel może posłużyć do znakowania innych klubowych gadżetów.
Trochę to przykre że trzeba uciekać się do takich metod , ale jak widać nie ma innego wyjścia.
Co do blach,blaszek, popperów. Hmmm..... czy nie powinno to wszystko leżeć w pierwszym pomieszczeniu zamiast na zewnątrz drzwi ? Przecież z tego korytarza korzystamy nie tylko my. Tam w ciągu tygodnia pojawiają się rożni grajkowie, klubowicze HDK i inne takie.
A może porostu któregoś pięknego razu zapomniało nam się pozbierać wszystko z trawy.
Powodów może być wiele.
Trzeba porostu liczyć lub zapisać ile czego zabieramy i po imprezie sprawdzić co wraca do magazynu.
Ja lub Jacek zapisujemy jaką broń i amunicję zabieramy na strzelnicę a ktoś inny musiałby być odpowiedzialny za rozliczenie pozostałego wyposażenia.
-
Darek kiedyś tydzień czasu woziłem w samochodzie taki obrotowy "spiner" na żółtej ramce a wyciągnąłem go spod kulochwytu na 100 m. Znalazłem go po któryś niedzielnych zawodach w poniedziałek jak pojechałem postrzelać z pistoletu w poniedziałek. Może popper czy blachy zostały na strzelnicy a złomiarze się nim zaopiekowali. Trzeba w niedzielę wyjaśnić będzie parę spraw z tego co widać. Darek po co komu popper jeżeli do niego nie strzela. Po ostatnim używaniu popperów ( 4 szt. ) zapakowaliśmy je do Jacka do samochodu. Co do tarcz - to mam swoje IDPA Które wożę w samochodzie.
-
o =|=....nieźle....
Panowie....we własnym gnieździe srać to lekka przesada....szabermacherom łapy u=|=ić....
popery...blachy...faktycznie może i poginęły na placu boju....ale materace podmienione ??? co to ma być ??? Może trzeba bardziej weryfikować "klubowiczów" ... tworzymy pewną społeczność...płacimy składki...a tu takie rzeczy??? Zaufanie spada do zera...
sprawa się nie wyjaśni...bo jak ?
przyczyniam się do propopzycji Darka, by robić spis tego, co wychodzi/wraca z/do magazynu...
-
Witam
Propozycja Darka
1. Pobieranie broni – pobierasz rano broń w magazynie, oddajesz wyczyszczoną po strzelaniu również w magazynie. (Niedopuszczalne będzie zdawanie broni na strzelnicy do Darka lub Jacka). Pobierasz oddajesz w magazynie osobiście.
2. Pobieranie sprzętu, popery, blaszki, materace - osoba deklaruje pobranie sprzętu, osobiście oddaje go w magazynie. Koniec scedowania obowiązków na ciągle te same osoby. Pobierasz i oddajesz w magazynie osobiście.
:evil: :evil: KONIEC CWANIACTWA :evil: :evil:
-
...szczególnie, że z tą bronią przemieszczać się mogą poza strzelnicą tylko ludzie z dopuszczeniem do broni. Więc nie można twierdzić: "Jeżeli pobrałeś z magazynu to musisz także oddać" bo przecież nikt jej we własnym samochodzie nie może wieźć.
Skrót myślowy Maćka. Wiadomo kto może przewozić broń.
Poza tym... nie utrudniajmy sobie wszyscy życia... Jest wystarczająco wiele rzeczy, które nam je utrudnia.
To o czym pisze Maciej ma nie utrudniać życia innym. W niedzielę rano potrafi być w magazynie nawet kilkanaście osób. Na koniec dnia jest już garstka a gratów tyle samo.
Radku, Panowie, powyższe jest wynikiem obserwacji z wielu ostatnich miesięcy. Kilka osób prawie regularnie odczuwa to na własnej skórze. Są tacy, którzy uważają, że skoro płacą składki to ich praca dla Klubu jest w 100% wykonana. Są tacy, którzy przyjeżdżają po 11-tej, gdy już wszystko jest porostawiane i zmykają wcześniej bo żony, dzieci, kochanki i inne ważne sprawy... Są tacy, którzy obecni są systematycznie na każdych spotkaniach i regularnie się udzielają w pracach klubowych. Więc nie dziwcie się, że tym ostatnim puszczają nerwy i szukają rozwiązań tego problemu.(Ryba nazwał to bardziej poprawnie)
-
Więc o ile co do punktu drugiego zgadzam się - jak zresztą to napisałem - całkowicie, to odnośnie pierwszego to uważam go za trochę nadmiarowy... broń ze strzelnicy i tak muszą odebrać osoby upoważnione...
Oczywiście czyszczenie broni i oddanie jej w odpowiednim stanie to zupełnie inna para kaloszy, ale to można jeszcze zrobić na strzelnicy tak jak np. ja to zwykle robię.
-
Oczywiście czyszczenie broni i oddanie jej w odpowiednim stanie to zupełnie inna para kaloszy, ale to można jeszcze zrobić na strzelnicy tak jak np. ja to zwykle robię.
Radek, przeczytaj proszę uważnie o czym pisałem:
To o czym pisze Maciej ma nie utrudniać życia innym. W niedzielę rano potrafi być w magazynie nawet kilkanaście osób. Na koniec dnia jest już garstka a gratów tyle samo.
Jeszcze raz. Załóżmy, że w niedzielny poranek będzie 15 osób, które wezmą swoje karabinki. Pojedziemy na strzelnicę. Popykamy sobie. Jest fajnie. I niech z 10 osób wyczyści swoje karabinki i wrzuci je do samochodu Jacka. I ta dziesiątka wsiada do swoich autek i jazda do domku. Oni już postrzelali. Było fajnie. Pozostała piątka kolegów musi pozbierać resztę gratów na strzelnicy i będzie musiała robić za juczne osły przy zwiezieniu wszystkiego do magazynu. Kilka kursów tam i z powrotem. Jedna osoba musi cały czas być w pobliżu samochodu. Czy teraz widzisz o czym mówimy?
PS. Pobranie karabinka wiąże się z pobraniem materacu i tarczy. Te "juczne osły" muszą więc poza Twoim (i innych) karabinkiem wziąć również materac i tarczę. Jeżeli więc zgadzasz się na pkt. 2, to automatycznie akceptujesz pkt. 1.
-
zgadzam sie z Jurkiem, chociaż nie jestem czesto bo nie stety takie zycie ale tak jest faktycznie i mysle ze osoby ktore pokazuja sie rano po "zabawki" w magazynie powinny pokazac sie rowniez po strzelaniu i pomoc nosic itp.
takze ja na przyklad akceptuje to co ryba napisal i popieram
pozdrawiam jahu
-
Ja również zgadzam się z Jurkiem, Darkiem i Maćkiem. To co pobieramy w klubie, wkładamy do samochodu przed wyjazdem na strzelnicę i po zakończonym strzelaniu odnosimy do klubu. Pamiętajmy, że pobierając broń z magazynu robimy to my a nie Darek czy Jacek i to my bierzemy na siebie za nią odpowiedzialność.
-
Są tacy, którzy uważają, że skoro płacą składki to ich praca dla Klubu jest w 100% wykonana. Są tacy, którzy przyjeżdżają po 11-tej, gdy już wszystko jest porostawiane i zmykają wcześniej bo żony, dzieci, kochanki i inne ważne sprawy...
Weźcie jeszcze przy swoich podobnych rozważaniach osoby, które nie mają ciepłej, 8-godzinej posadki i pracują przez 6 dni w tygodniu po 10-12 godzin i niedzielę chcą i wolą spędzić z rodziną. Do tego są osoby, które się weekendowo uczą i mają różne szkolenia, jednak chcą (mimo nacisków rodziny) się spotkać choć na chwilę w naszym gronie. Szufladkowanie nie sprzyja jedności a wręcz przeciwnie. Wszyscy członkowie klubu są jednością, zarówno ci co płacą i ich nie widać wcale oraz ci najbardziej aktywni.
Doceńmy wysiłki tych aktywnych i wyjątkowo zaangażowanych w szczególny sposób a nie szukajmy sobie wrogów wśród tych, którzy (nawet tego nie wiemy) mają inne ważniejsze sprawy a może nawet pracują tego dnia.
Temat niebezpiecznie zbacza na tematy w stylu wojny polsko-polskiej i szukania winnych kryzysu w Grecji. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do zasad i reguł. Ustalmy w punktach co dotyczy się broni klubowej, sponsorowanej i wyposażenia i wszystko jasne.
W zasadzie należałoby wydzielić ten temat od materacy, poniżej moje propozycje odnoście broni i wyposażenia :
Broń klubowa :
1. zgłoszenie zapotrzebowania na broń klubową i amunicję do 19.00 dnia poprzedniego na forum lub osobiście o 10.00 w magazynie dnia kolejnego
2. Zgłaszający przyjeżdża do magazynu o 10.00 i z magazynierami pobiera niezbędny sprzęt i pomaga w przewożeniu go na strzelnicę.
3. Broń i amunicję zdaje w takim stanie w jakim go pobrał wraz z osprzętem w magazynie.
Możecie to wydrukować na drzwiach i w korytarzach. Jeśli wszyscy zaakceptują zasady to wtedy można paluchem kogoś wskazywać, że nie respektuje zasad lub wystarczy sobie pomyśleć szeptem...
Nie twórzcie ideologii i szufladek dla klubowiczów, bo nie każdy ma niedzielę wyłącznie dla siebie, ale chętnie by się spotkał na strzelnicy. Niekoniecznie aby strzelać....
-
Weźcie jeszcze przy swoich podobnych rozważaniach osoby, które nie mają ciepłej, 8-godzinej posadki ...
Piotr, z tymi ciepłymi posadkami to trochę jednak cię poniosło. Ale nie będę tego komentował, nie warto.
Atmosfera dojrzała jednak do tego aby temat zamknąć, bo jak widzę z rożnych wypowiedzi rożnych osób, RACJA jest jak dupa - każdy ma swoją.