Forum KKS VIS

Forum dyskusyjne Kwidzyńskiego Klubu Strzeleckiego VIS => SPOTKANIA => Wątek zaczęty przez: jerbro w Lutego 07, 2008, 07:22:25 pm

Tytuł: Niedziela 10.02.2008
Wiadomość wysłana przez: jerbro w Lutego 07, 2008, 07:22:25 pm
Tradycyjnie zaczynamy o godz. 11-tej.
Tytuł: Niedziela 10.02.2008
Wiadomość wysłana przez: pimos w Lutego 08, 2008, 09:09:46 am
tradycyjnie.... mnie nie będzie, dziś wyjeżdżam.
zaprosiłem na strzelnicę Jacka, świeżo upieczonego Kwidzyniaka, który strzela w Gdańsku i obecnie z racji zamieszkania przebywa w Kwidzynie. Mam nadzieje że dotrze, więc powitajcie go w naszym imieniu :)

ps. Widzę, że jest już zarejestrowany na forum :) witaj Jack_farmer :)

pzdr
Tytuł: Niedziela 10.02.2008
Wiadomość wysłana przez: Darek w Lutego 10, 2008, 07:59:04 pm
Moi Drodzy,

Było miło, głośno (czasem nawet baaardzo :mrgreen:)  i jak zwykle w doborowym towarzystwie ;)
Przetestowaliśmy kolejny egzemplarz broni czarnoprochowej. Tym razem zademonstrował nam swojego "Colt'a" kolega "struś".
Pragnę poinformować wszem i wobec, że pukawka ta uzyskała w naszych szeregach bardzo pozytywne noty  :clap:  :592: Pomimo dosyć długiego i skomplikowanego (bynajmniej takie odniosłem wrażenie) ceremoniału ładowania tego "gnata", sam  strzał można śmiało ocenić tylko tak - Cud, miód i orzeszki !  :grin:  
Maciek, jako zwolennik raczej broni długiej, miał możnośc jako jeden z pierwszych przetestować tego bembenkowca dając mu bardzo pochlebne oceny.
Nie należy zapominać, że spotkanie zostało również uświetnione wizytą naszego kolegi Tomka z jego stuningowanym Margolinem.
Krótką foto-relację z tego spotkania, można obejżeć w naszej klubowej galerii.
Zapraszam !

filmik_Jurek (http://www.malokalibrowe.home.pl/filmiki/MVI_0273.WMV)
filmik_Maciek (http://www.malokalibrowe.home.pl/filmiki/MVI_0274.WMV)

Filmiki ze względu na sporą "wagę" proponuję ściągnąć do komputera.
Tytuł: Niedziela 10.02.2008
Wiadomość wysłana przez: struś w Lutego 12, 2008, 09:09:20 am
Witajcie ;)

Odnośnie ceremoniału ładowania colt'a, ma to swój urok  :p
Zresztą można będzie dojść do wprawy ;)

Obawiałem się bardziej czyszczenia po tych miłych chwilach ściągania spustu....

Nie było, żle, nawet lepiej niż myślałem. Pukawka została rozkręcona w drobny mak, dzięki opisowi na iwebie zamieszczonemu przez Kapitana, umyta, wysmarowana i złożona do kupy, i ..... nawet działa dalej :shock: haha

Do następnego spotkania!