Jurek
Na tym polega specyfika IPSC. Na briefingu jasno powiedziano. Każda z tarcz ostrzelana conajmniej 2-krotnie z obowiązkową wymianą magazynka na torze. Wariantów jest masa :
- 5 tarcz po 1 strzale + te same tarze z drugiego magazynka
- 4 tarcze po 2 strzały, piąta jeden strzał i zmiana magazynka + ostatni strzał (podobny model, który ty zastosowałeś i ja też)
- Ciekawa wersja to jak powyżej, tylko na ostatni strzał pakujemy pusty magazynek, bo i tak mamy jeden w komorze.
Procedury w IPSC daje się w przypadku nie ostrzelania celu, czyli gdy tarcza jest pusta. Tracimy więc kilkakrotnie bo mamy liczone 2 missy i procedurę za pustą tarczę.
Jarek nie złamał przepisów bo :
- Ostrzelał wszystkie tarcze minimum 2-krotnie
- Dokonał obowiązkowej wymiany magazynka
Z punktu widzenia przepisów i sędziego warunki zaliczenia punktacji toru zostały spełnione. Jarek w części pistoletowej miał 5 alf i 5 charlie, więc na celności stracił 1,5 sekundy. Algorytm IPSC dodaje kary czasowe do wyniku przebiegu ale nie wprowadzałem ich do WinMSS a zastosowałem algorytm znany z innych zawodów, mianowicie kary czasowe za C,D,Miss, PT i Proc, czyli podobnie jak stosujemy przy strzelbie i 3 sekundach kary za stojąca blachę. Czas przebiegu Jarka to 48,42 + 6,5 kar = 54,93.
Dlatego właśnie IPSC to korba bo wprowadza masę wariantów przejścia danego toru (z którym można się wcześniej zapoznać w przeciwieństwie do IDPA), które modyfikujemy pod własną broń (ilość magazynków, klasa sprzętowa, miejsca zrzutów, pomysłowość i inwencja). Wiem, niektórych to zaskoczyło, ale pragnę zwrócić uwagę, że kto pyta nie błądzi i po briefingu Michał dopytał i otrzymał potwierdzenie że można zostawić ostatni strzał na ostatnią tarczę po zmianie. Tak działa ta machina i dlatego fascynuje rozwiązaniami. Ze wszystkich zawodów IPSC szczególnie pamiętam jedne level 2, gdzie ten sam tor rozpracowany na dwa zupełnie odmienne sposoby a różnica w czasie jego przejścia to były 2 setne sekundy. I właśnie w tym jest magia dynamiki :rotfl: